Potrzeba było nie lada zapału i determinacji, żeby odnaleźć autora płaskorzeźby, która zdobi fasadę siedziby REMONDIS Szczecin. Po wielu latach okazało się, że jest nim miejscowy artysta - Stanisław Rudzik, a samo, bezimienne do tej pory, dzieło nazywa się “Polewaczka” i powstało w 1968 roku.
Pierwotnie płaskorzeźba znajdowała się na ścianie budynku dawnego MPO w Szczecinie, który REMONDIS, a właściwie RETHMANN Szczecin Oczyszczanie Miasta, przejął w 1993 roku. Po wybudowaniu nowej siedziby przy ul. Janiny Smoleńskiej ps. „Jachna”, dzieło także przyozdobiło jej elewację. W międzyczasie doszło do jego renowacji. Zajęła się tym znana szczecińska rzeźbiarka - Monika Szpener. Dzięki temu zyskało odświeżony wygląd. Do pełni szczęścia brakowało tylko nazwiska autora oraz metryki. Na dane przyszło poczekać bardzo długo. Udało się dzięki szeroko zakrojonym poszukiwaniom w świecie zachodniopomorskiej rzeźby, którymi kierowała Jolanta Gramczyńska.
Stanisław Rudzik to artysta urodzony w Jałówce koło Białegostoku. Z Podlasia trafił w wieku 15 lat do rodziny w Krakowie i dzięki ukończeniu z wysokim wynikiem liceum ogólnokształcącego, rozpoczął studia na Akademii Sztuk Pięknych. Swój talent rozwijał już w młodych latach lepiąc z gliny naczynia i zwierzęta, dlatego dalsza nauka na kierunku rzeźbiarskim wydawała się naturalną. Nie przypadkiem trafił do słynnej pracowni profesora Jacka Pugeta. Dyplom uzyskał w 1964 roku i za namową swojego kolegi przeprowadził się do Szczecina. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków i w latach ‘70 wygrywał nagrody w zachodniopomorskim konkursie o nagrodę “Konika Morskiego”.
W 1983 roku z okazji wystawy swoich prac w Muzeum Książąt Pomorskich, tak mówił o inspiracjach - Twórczość moją i rozumienie sztuki wyprowadzam z mojego poglądu na świat. Świat jest dla mnie złożony i skomplikowany, zawikłany, czasem wręcz absurdalny. Dlatego też sztuka jako subiektywne odbicie świata przefiltrowanego przez wrażliwość, psychikę i sumienie artysty jest dla mnie również złożona, skomplikowana, zawikłana i absurdalna niekiedy.