Ma być szybciej, szczelniej i sprawniej. W miejscu sortowni - hermetyczny budynek służący do przeładunku odpadów, Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przeniesiony w inne miejsce ze znacznie lepszym dojazdem i budowa zadaszonych boksów do przeładunku pozostałych odpadów. To główne punkty koncepcji przebudowy bazy REMONDIS w Pszczynie. Po jej zakończeniu sortowanie odpadów zostanie wyekspediowane poza miasto, a elementy działającej obecnie instalacji zezłomowane. Nowo wybudowana hala będzie zhermetyzowana, co ma zapobiec nieprzyjemnym zapachom unoszącym się poza jej wnętrzem. Będzie wyposażona w filtr węglowy i system neutralizujący odory.
Ponieważ plany modernizacji wzbudziły różne emocje u mieszkańców miasta, w porozumieniu z burmistrzem Pszczyny, zorganizowane zostało z nimi spotkanie, podczas którego mogli nie tylko poznać plany, ale także uzyskać odpowiedzi na wszystkie nurtujące ich pytania. Mimo, że tego typu zgromadzenia często kipią od emocji, tym razem było spokojnie i bardzo merytorycznie. Pszczynianie chcieli przede wszystkim dowiedzieć się czy pod płaszczykiem modernizacji nie kryje się budowa instalacji do przetwarzania odpadów albo miejsca, w którym będą one na dłuższy czas magazynowane.
- Ta modernizacja to przede wszystkim korzyści dla mieszkańców, bo zapewni im znacznie większy komfort. Dziś przeładunek odpadów odbywa się na wolnym powietrzu. Hermetycznie zamknięta hala powinna do zera wyeliminować potencjalne problemy zapachowe. Dojazd do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych jest utrudniony, wjazd jest wąski, a chętnych do oddania odpadów czasem tak wielu, że na ulicy tworzą się długie korki, w których stoją także nasze śmieciarki. Po modernizacji te problemy powinny zniknąć, bo PSZOK będzie miał osobny wjazd. Cały plac ma też zostać znacznie bardziej uporządkowany, a frakcje odpadów, które można magazynować na zewnątrz nie będą mokły w deszczu jak do tej pory - mówiła Agata Michalska-Król - dyrektor Zakładu REMONIDS w Pszczynie.
Modernizacja bazy w Pszczynie wydaje się być koniecznością, nie tylko z powodu dostosowania zakładu do międzynarodowych standardów Grupy REMONDIS, ale także by nie zaglądać mieszkańcom gminy głębiej do kieszeni. Wywóz odpadów z terenu miasta bez przebudowy, będzie kosztował znacznie drożej, bo wtedy śmieciarki pojadą do innych instalacji na Górnym Śląsku, znacznie oddalonych od gminy.
- Kiedy rozmawiam z gospodarzami innych miast, oni bardzo nam zazdroszczą, że odpady nie zostają w Pszczynie, tylko praktycznie po zebraniu jadą w inne miejsca. Ta modernizacja pozwala nam utrzymać ten status. Jak tylko wpłynie wniosek od REMONDIS, przeanalizujemy go i będziemy dążyć do tego, żeby firma wykonała raport oddziaływania na środowisko. Na jego bazie zapadnie decyzja środowiskowa - podkreślał burmistrz Pszczyny - Dariusz Skrobol.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założonymi planami, to w II kwartale 2025 roku inwestycja powinna uzyskać wszystkie wymagane dokumenty i pozwolenia. W III kwartale 2025 roku modernizacja mogłaby się wtedy zacząć, a zakończenie robót zaplanowane jest po roku - w III kwartale 2026 roku. Szacunkowy koszt inwestycji wyniesie między 10, a 15 milionów złotych. Ma być finansowana z własnych środków. Na razie teren bazy jest dzierżawiony od gminy. Umowa dzierżawy wygasa w 2030 roku, ale REMONDIS już myśli o prolongacie.
